Usłyszałem ciche stąpanie po jasnych panelach w przedpokoju, mimo to udawałem, że nic nie słyszę i jestem zajęty sporządzaniem posiłku. Nagle duże ręce chwyciły mnie w talii.
-Cześć, skarbie- powiedział mi do ucha Samuel. Obróciłem się z kocią zwinnością i pocałowałem go, niby od niechcenia. On odwzajemnił mi się przyciągając mnie bliżej siebie.
-Witaj, usiądź, zaraz będzie obiad- uśmiechnąłem się, a on grzecznie wykonał polecenie.
-Wiesz, że jak tak stoisz i gotujesz to wyglądasz jak świeże upieczona żonka? No i ten fartuszek, nawet nie wiesz jakie myśli chodzą mi po głowie- moja twarz przybrała odcień purpury, a on jakby, nigdy nic uśmiechnął się do mnie i przejechał językiem po ustach w geście zachęcenia.
-Chyba śnisz, ty zboczuchu. Aż do odwołania śpisz na kanapie- odparowałem i usatysfakcjonowany spojrzałem na zrzedłą minę kochanka.
-Nataniel, błagam cię! Nie możesz mi tego robić!- błagał mnie, ale byłem nieugięty.
-Tak? A kto mi zabroni?- Tę bitwę przegrał z kretesem.
-No dobra, w takim razie w sobotę przyjdziesz po mnie od razu z twoich wykładów i idziemy na kolację.
"Dlaczego on zawsze wie, jak mnie udobruchać?" Mimo tego zgodziłem się, chodź do tego czasu plecy bolały go ogromnie.
***
Szedłem ulicą w stronę metra, by dojechać w miejsce naszego spotkania. Przechodziłem właśnie przez pasy, gdy usłyszałem pisk opon. Ostatnim, co udało mi się zobaczyć była maska szarego puegeota, który jechał na mnie. Potem była już tylko ciemność.
***
Obudziło mnie ciche chrapanie po mojej prawej stronie. Spojrzałem w bok i zobaczyłem przystojnego, młodego mężczyznę o ciemnych włosach. Miał pełne usta, prosty nos oraz lekko zadarty podbródek, co dodawało mu władczej aury i wrażenia, jakby pochodził z jakiegoś arystokratycznego rodu. Lekko poruszyłem ręką, a on na ten gest lekko otworzył oczy ukazując błękitne tęczówki. Przetarł oczy i na mój widok rozpromienił się.
-Nataniel! Tak się cieszę, że odzyskałeś przytomność.- Wiem, że to dziwne, ale powiedziałem:
-Przepraszam, ale kim jesteś?
~~~~
Krótki, ale to zapowiedź przyszłych postów, następna w sobotę.
Uwaga, mam dla was bardzo ważne zadanie! Udało mi się namówić Cosstkę, aby założyć nową zakładkę z opowiadaniami 18+, ale postawiła warunek- pod tym lub następnym postem ma być min. 10 komentarzy. Więc jeśli wam zależy to się postarajcie! Oczywiście będę zamieszczać wtedy tu i tu nowe notki, więc nie martwcie się i bierzcie za pisania!
Cześć, znalazłam twój blog i po przeczytaniu kilku rzeczy muszę przyznać, że masz bardzo uroczy styl pisania. Będę musiała wpadać częściej
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
---------------------------------------------------------------------------
>>> http://spicyaoi.blogspot.com <<<
Łooooo, kawaiiiiiiii <3
OdpowiedzUsuń10 komentarzy?
wiedz
OdpowiedzUsuńże
Usuń10
Usuńkomentarzy
Usuńto
Usuńdla
Usuńmnie
Usuńpestka
UsuńDla +18 zrobię wszystko ( ͡° ͜ʖ ͡°)
UsuńChyba będę teraz robić trudniejsze szantaże! ;)
OdpowiedzUsuńHaha :D
OdpowiedzUsuńWchodzę na bloga, patrzę, a tu: 12 komentarzy!
Myślę sobie: "Wow, jakie zainteresowanie, dobrze że taki warunek postawiłam ( ͡° ͜ʖ ͡°)" A tu się okazuje, że 8 komentarzy napisała jedna osoba...
Dzięki Younetsu xD
Ale miło, że są osoby, które naprawdę na to czekają.
Już się zabieram do robienia zakładki, a Akatsuki - do pisania!
Pozdrawiam :)
Napisałam równo 10 komentarzy >u<
Usuń